
Czasami myślimy, że nasze wybory służą także naszym zwierzakom. Niestety jeżeli chodzi o jedzenie mięsa u kotów – nic bardziej mylnego! Przedstawię wam uwarunkowania, które głośno przemawiają za tym, że kot jest bezwzględnym mięsożercą:
1. Brak umiejętności żucia
Szczęka kotów nie jest przystosowana do ruszania się na boki więc koty nie żują jedzenia. Tę umiejętność posiadają zwierzęta, których dieta bogata jest w rośliny. Dodatkowo ich pyszczek może otwierać się tylko do dołu (za to bardzo szeroko), ale nie na boki, co byłoby przydatne w przypadku mielenia roślin.
2. Budowa zębów i układu pokarmowego
Ich zęby (głównie ostre i zakrzywione kły) są przystosowane do chwytania, zabijania i rozrywania mięsa, a nie żucia pokarmu roślinnego. Mają także krótki układ pokarmowy, który jest wyspecjalizowany w trawieniu białek i tłuszczy pochodzenia zwierzęcego, a nie błonnika roślinnego. Zatem jeżeli w diecie naszego kota występują tylko oleje pochodzenia roślinnego – warto uzupełnić kwasy omega 3 i omega 6 pochodzenia zwierzęcego, ponieważ są kotu niezbędne.
3. Kluczowe składniki odżywcze
Niektóre składniki odżywcze niezbędne kotu są obecne głównie w mięsie:
- Tauryna (aminokwas dbający o serce i oczy kota)
 - Witamina A i B12 (UWAGA! Koty nie są w stanie syntezować witaminy A z beta-karotenu, obecnego w roślinach). Witamina B12 jest niezbędna dla prawidłowego działania układu neroowego oraz krwionośnego i znajduje się tylko w produktach zwierzęcych
 - Kwasy tłuszczowe: EPA, DHA (kwasy tłuszczowe omega-3, które są istotne dla zdrowia serca, oczu, stawów oraz sierści. Są one obecno w tłuszczach zwierzęcych i olejach rybnych).
 
4. Brak enzymów do trawienia roślin i skrobi
Koty nie posiadają amylazy ślinowej, która jest enzymem trawiącym węglowodany. Nie posiadają także tylu bakterii fermentujących, które rozkładają pokarm roślinny, a także ich trzustka produkuje mniej amylazy trzustkowej niż zwierzęta wszystkożerne.
Podsumowanie
Bez względu na to jakie my osobiście mamy podejście do tego tematu, musimy pamiętać o diecie naszych kociaków. Czytając z tyłu etykietę karmy, na której widzimy, że na pierwszym miejscu jest np. skrobia, powinna nam się zaświecić czerwona lampka… Pamiętajcie, im więcej mięsa tym lepiej!
